środa, 26 lutego 2014

Światowe rezerwy ropy naftowej a rosnąca demografia

Eksperci z ExxonMobil oszacowali, że prawdopodobny wzrost globalnej populacji z 7 do 9 mld ludzi do czwartej dekady XXI wieku, przełoży się na 35 proc. wzrost użycia energii elektrycznej. Ale nie należy obawiać się wyczerpania surowców (tzw. peak oil). Pozyskiwanie węglowodorów z niekonwencjonalnych źródeł m.in. z łupków, może tylko rosnąć, ze względu na prognozy dotyczące zasobów w krajach takich jak Rosja, Algieria, Argentyna i kilkunastu innych spoza Ameryki Północnej, których zasobność złóż została oszacowana przez przedsiębiorstwo analityczne IHS, na 175 mld baryłek. 
 

Pracownicy ExxonMobil sugerują, że w ciągu najbliższych 30 lat, samo wydobycie ropy naftowej w USA powinno wzrosnąć o 40 proc. W Ameryce Południowej dwukrotnie, ze szczególnym uwzględnieniem Wenezueli i Brazylii. Afryka może spodziewać się 10 proc. wzrostu, jeżeli sięgnie się do zasobów głębinowych. Bliski Wschód dzięki polom naftowym Iraku i kolejnym inwestycjom w wydobycie gazu ziemnego, powinien zaliczyć 35 proc. przyrost eksploatacji. Świetlana przyszłość maluje się też Kazachstanowi, za sprawą obfitego w węglowodory pola Kashagan. Jego ostateczne wyzyskanie spowoduje zwiększenie wydobycia w 2020 r. do 120 mln ton rocznie.

Źródło: cire.pl (BiznesAlert).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz