środa, 5 marca 2014

Europejscy politycy o przyszłości unijnego przemysłu

Brak implementacji w skali świata globalnej umowy o redukcji emisji CO2, może negatywnie odbić się na unijnych gospodarkach, jeżeli europejskie prawodawstwo będzie ciągle zaostrzane, zdaniem komisarza Unii Europejskiej ds. przemysłu Antonio Tajaniego. Jerzy Buzek, m.in. eurodeputowany i przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, określił obecną politykę jako nierealistyczną.


Zdaniem polityków nie powinno wycofywać się kolejnych paliw z rynku, ale zacząć mocniej finansować opracowanie nowych i zielonych technologii wykorzystania obecnych paliw. Przemysł obawia się, że chęć poprawy czystości środowiska i przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu może sprawić, że krajowe gospodarki Unii Europejskiej będą niekonkurencyjne, ze względu na koszty wdrażania kolejnych dyrektyw i w efekcie przedsiębiorstwa przeniosą swoją produkcję do państw o liberalniejszej polityce ekologicznej, co jedynie zwiększy emisję gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń do atmosfery. Politycy zapewniają o przeznaczeniu następnych środków finansowych na cel poprawy efektywności europejskiej energetyki, w tym technologie związane z niską emisją toksycznych substancji związanych ze spalaniem węgla, a także z wydobyciem gazu z łupków. W budżecie Unii Europejskiej przewidziano na lata 2014-2020 6 mld euro, na nowoczesne przedsięwzięcia energetyczne.

Źródło: cire.pl (PAP), wnp.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz